[Nie usuwam tego, chociaż powinienem. Zostawię to ku przestrodze. Po pięciu latach uważam, że PO to jeszcze większe łajdaki niż PIS:( i nie chodzi mi tylko o „katastrofę” smoleńską] – 28.XII.2015
Film dokumentalny Ewy Stankiewicz i Jana Pospieszalskiego SOLIDARNI 2010 – bezwzględna i niewyrafinowana manipulacja. Najgorsze jest to, że moim zdaniem to nie jest brak „warsztatu dziennikarskiego” – to jest świadoma robota. Wykorzystanie ludzi, którzy w zetknięciu z tą tragedią byli (byliśmy) bezradni do realizacji mocno propagandowych celów. Nagrano wiele bardzo emocjonalnych wypowiedzi i je tak zmontowano, aby podsycać to, co nie wszyscy czują. Straszyć tych, którzy się jeszcze za mało przestraszyli i przeciągnąć na „kaczyńską” stronę tych, którzy uwierzą, że jeśli odczuwali ogromny żal po tym co się stało to znaczy, że PIS ma rację (?!)…
– film doskonale się wpisuje w trendy jakie reprezentuje publicystyka w TVP po tragedii w Smoleńsku – dla mnie żenada.